25 sierpnia 2009

17 sierpnia 2009

Depesza ze stolicy rowerowego szyku

Witek, ojciec chrzestny Lodz Cycle Chic, zorganizował świetną imprezę, do której paliłem się jak nigdy (mimo zbiórki w niedzielę o 7 rano). Łódzkie szafiarki zmierzyły się z naszą ekipą, efektem będzie - mam nadzieję - solidna sesja wyjątkowych dziewczyn w wyjątkowych łódzkich klimatach.

Na pierwszy rzut poszła Dagmara i chyba się zmartwi kiedy zacznę nalegać, żeby spotkać się jeszcze raz, bo słabo wykorzystaliśmy Jej potencjał. W niedzielę męczyliśmy Anię i Panią Mruk. O efektach sesji dowiecie się na Lodz Cycle Chic.










Już niedługo kolejne części.

10 sierpnia 2009

rasa kaukaska

Gdzieś mi się obiło o uszy, że statystycznie mężczyźni w Polsce wolą u kobiet cerę jasną a nie spaloną na solarium.

08 sierpnia 2009

The Penetrators


Motto: Brajtu, nas też interesują włazy. Od spodu.

Miejsce: y

Jeśli nie wiesz, że przez Łódź płynie kilkanaście rzek to wstyd. Wyeksplorowaliśmy 400 metrów kanału jednej z nich. Od razu rzucały się w oczy dwie taktyki wyposażenia. Zawodnik X ubrał się jak na plażę, ale za to z latarką (seems resonable), zawodnik Y ubrał się jak na oblężenie dzięki czemu nic go nie zjadło, ale tarł plecakiem o sufit tunelu. Reszta jest na zdjęciach.