04 kwietnia 2011

Z okazji roku bez wpisu

W natłoku rzeczy nieistotnych umknęło mi, że za kilka dni minie rok bez posta. Powodem nie jest trauma posmoleńska - ta raczej nie wystąpiła. Nie mam ostatnio wiele czasu na wałęsanie się po Łodzi z aparatem, jeśli już pojawia się wolna chwila to wypada akurat w Warszawie. Fotobloga stolicznego na razie nie zakładam, prędzej coś czasem napiszę na tekstoblogu. Jeśli uda mi się coś łódzkiego wyprodukować to wrzucę, póki co wpadajcie na inne rewelacyjne łódzkie strony.