08 października 2009

z innej beczki

Staram się wrzucać tutaj tylko zdjęcia, mimo, że wiele spraw z życia miasta, w którym je robię mnie porusza i interesuje. Tym razem zrobię wyjątek bo sprawa naprawdę warta jest Waszej uwagi.

Wszystkie informacje prasowe o brzydkich budynkach, wyburzonych zabytkach, nie pasujących budach, fryzjerskich elewacjach parterów itd wynikają z chaosu przestrzennego w Łodzi. Jedynym, powtarzam: jedynym narzędziem ładu urbanistycznego w mieście jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Fakt, że ponad 90% miasta nie jest nim objęte powoduje, że każdy może z Łodzią zrobić co tylko mu się podoba. Zaniedbania w jego wdrażaniu władza tłumaczy różnie, nas już jednak przestały te tłumaczenia interesować, bo inne polskie miasta mocno przegoniły nas i oferują mieszkańcom i inwestorom przede wszystkim porządek przestrzenny.

Jeśli chcecie mieć co fotografować i oglądać - podpiszcie tę petycję. Jest ona tylko małym wycinkiem nacisków jakie coraz większe grupy ludzi kierują w stronę władz, aby zmienić ten stan rzeczy.